Le POPO..skąd się wzięło..

Le POPO..powstało z potrzeby tworzenia niepowtarzalnych zabawek dla moich dzieci,ale też z potrzeby zaprojektowania im świata najbliższego..Elementów pokoju,zabawek,fragmentów garderoby,torebek,czapek...Także z mojej głowy pełnej pomysłów ,ale też z potrzeby tworzenia czegoś z niczego i mojego zamiłowania do recyklingu,bo pierwsze projekty wzieły się z pieknych materiałów rzeczy juz używanych przez nas lub,kogos innego ..z miłości do szycia,kolorów,faktur i wzorów..Le POPO. w znacznej większości powstaje,nadal z materiałów z odzysku,wypranych w antyalergicznym proszku..Coraz więcej z dnia na dzien też tych nowych zachwycających mnie wzorem,kolorem ,lub fakturą.


Jako dziecko zamiast do przedszkola, byłam zabierana przez moją babcię Haneczkę do jej pracy- zespołu Mazowsze,gdzie buszowałam wśród setek nici, pięknych łowickich zapasek,kostiumów,wzorzystych spódnic i kolorowych mieniących koralików i cekinów.. Wracając do domu szyłam dla lalek i misiów i cięłam wszystkie piękne materiały..zasłony , spódnice mojej mamy upolowane w pewexie i wełniane szaliki..I choć potem moje drogi zawiodły mnie na studia Architektury Krajobrazu w Warszawie i związały na kilka lat z tym zawodem,po urodzeniu dzieci wróciłam do miłości i czarów z dzieciństwa..

Dzisiaj dla kawałka pięknego materiału potrafię zrobić wiele...Le POPO. zaistniało i w Polsce i poza nią..
Le POPO.to moja wielka pasja i radość...
Iza

poniedziałek, 18 października 2010


MAMCZAS CAFE..
DOSTANIE ZA CHWILĘ ŚLICZNĄ,KOLOROWA,ŚWIERZĄ PACZUSZKĘ...



WARSZTAT Le popo.
MAŁY ŚWIAT Le POPO...
DO ZACHĘTY W WARSZAWIE


...A POZA TYM KTO POWIEDZIAŁ,ŻE DESZCZOWE CHMURKI SĄ NIE FAJNE...


METECZKI Le POPO...

niedziela, 10 października 2010

TAK...
odpowiadam na pytanie pani Kasi i wszystkich innych..
można tez kupić zabaweczki bezpośrednio ode mnie.
JEST TANIEJ...
A DLA OSÓB KUPUJĄCYCH KILKA NA RAZ
DODATKOWY PREZENT
W POSTACI MAGNESIKU NA LODÓWKĘ,
ze zdjątkiem koników.