Le POPO... zabawki i przedmioty użytkowe od ręki i od serca: 2012

Le POPO..skąd się wzięło..

Le POPO..powstało z potrzeby tworzenia niepowtarzalnych zabawek dla moich dzieci,ale też z potrzeby zaprojektowania im świata najbliższego..Elementów pokoju,zabawek,fragmentów garderoby,torebek,czapek...Także z mojej głowy pełnej pomysłów ,ale też z potrzeby tworzenia czegoś z niczego i mojego zamiłowania do recyklingu,bo pierwsze projekty wzieły się z pieknych materiałów rzeczy juz używanych przez nas lub,kogos innego ..z miłości do szycia,kolorów,faktur i wzorów..Le POPO. w znacznej większości powstaje,nadal z materiałów z odzysku,wypranych w antyalergicznym proszku..Coraz więcej z dnia na dzien też tych nowych zachwycających mnie wzorem,kolorem ,lub fakturą.

Jako dziecko zamiast do przedszkola, byłam zabierana przez moją babcię Haneczkę do jej pracy- zespołu Mazowsze,gdzie buszowałam wśród setek nici, pięknych łowickich zapasek,kostiumów,wzorzystych spódnic i kolorowych mieniących koralików i cekinów.. Wracając do domu szyłam dla lalek i misiów i cięłam wszystkie piękne materiały..zasłony , spódnice mojej mamy upolowane w pewexie i wełniane szaliki..I choć potem moje drogi zawiodły mnie na studia Architektury Krajobrazu w Warszawie i związały na kilka lat z tym zawodem,po urodzeniu dzieci wróciłam do miłości i czarów z dzieciństwa..

Dzisiaj dla kawałka pięknego materiału potrafię zrobić wiele...Le POPO. zaistniało i w Polsce i poza nią..

Le POPO.to moja wielka pasja i radość...

Iza

czwartek, 17 maja 2012

PATKAS

to moja słabość..

ma kolejny konkurs dla

WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH

dołączeniem do swojej kolekcji torebek jednej z kopertówek

w wykonaniu Patki właśnie...

ZAPRASZAM

POLECAM

IZA

http://blog.kiddo.pl/index.php/2012/05/05/nowy-konkurs-new-contest/

czwartek, 5 kwietnia 2012

ZAMIAST PISANEK DOŁĄCZAM DO ŻYCZEŃ NOWE,

KOLOROWE SERCA RYŻOWE le POPO.

PO SESJI W KRAKOWIE U

AGI RZYMEK....

ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM SPEŁNIENIA...

BLISKOŚCI BLISKICH,

MIŁOŚCI I SUKCESÓW TAM GDZIE BYĆ POWINNY.

W DOMU DOMOWEGO DOMU,A W PRACY BOSKIEGO SZEFA..

NATCHNIENIA,SZALEŃSTWA,PASJI

ŻYCIA... PEŁNIĄ ŻYCIA...

IZA

i Le POPO.

NOWY WIOSENNY EKSPOZYTOR W

"KULTOWYCH DOBRANOCKACH"

NA DWORCU CENTRALNYM

W WARSZAWIE

Drzewo Le POPO.

Sama Robiłam.

ZAPRASZAM!!!!!!

środa, 4 kwietnia 2012

KOCHANI....

UDOSTĘPNIAM KONKURS MOJEJ SŁABOŚCI PATKAS..

do wygrania poniższe trzy cudności......................

SZCZEGÓŁY NA WWW.KIDDO.PL

i pod spodem...

POLECAM

Le POPO.

"Z okazji urodzin do 10 kwietnia poszukuję kogoś kto otrzyma od nas wybraną kopertówkę. Można będzie wybrać jedną z tych 3 poniżej. Szczegóły na blog.kiddo.pl.
Losowanie 10 kwietnia wieczorem !!!!
Aby wziąć w nim udzial proszę o kometarz+lubię to+ udostępnij . Zapraszam :)

Because of my birthday ( i will not say which one:) i have a Contest. You can win one of these clutches. Just join me on facebook Like it + share+ comment. I wait for all comments to 10 of April.

The winner can choose the one from below clutches.

Patkas."

piątek, 16 marca 2012

MOJA MIŁOŚĆ kiddo.pl

DZISIAJ OPOWIEŚĆ O KIDDO.PL

Jest taka jedna Patka co robi piękne rzeczy i te rzeczy mnie porwały i zachwyciły..
Weszłąm na stronę kiddo.pl i dowiedziałam się o sobie ciekawej ,nowej rzeczy,ze bez pięknych rzeczy,rzyć trudno..Umieram wewnętrznie..nie tylko nie tworząc czegoś ,ale także nie dając sobie piekna..
A więc...zaczynając od no więc...

wtorek, 13 marca 2012

NOWY SKLEP Z TKANINAMI COTTONHILL

NOWY SKLEP z tkaninami ze Stanów się otwiera nie długo...

Będą tam tkaniny Michaela Millera i innych twórców boskich wzorów dla dzieci..

Cieszycie się...?

Ja BARDZO....

http://cottonhillblog.blogspot.com/2012_03_01_archive.html

wtorek, 21 lutego 2012

SZYJĄCA MAMA....

Popełniłam ostatnio wkład do fotelika Prima Papa,który mamy już 10 lat!

Fotelik polecam wszystkim!!!jest nie zniszczalny.Ale pokrowiec..Był wymieniany już 2 razy i dwa razy zostały z niego ..STRZĘPY..
a KOSZTUJE ..POŁOWĘ WARTOŚCI FOTELIKA..
2 miesiące jako ta oszczędna i ekologiczna,antykonsumpcyjna mama zachodziłam w głowę co począć...I..
wtedy świat zesłał mi przepiękną ceratę,materiałową za 7 zł za 4 m2 w pobliskim ciuchlandzie..Nowa z metką jeszcze..Mój mąż myślał przez parę dni,że to zakup sklepowy..
A oto efekt...
I jak widać pasuje nawet do koloru ściany w kuchni...